Jeśli masz swoje zdanie i chciałbyś podzielić się nim z kimś, to czekamy na Ciebie! Chętnie z tobą podyskutujemy!

Jest to idealne forum dla ludzi którzy chcą porozmawiać na różne tematy, ale nie mają z kim. Razem możemy poradzić sobie z nudą i podyskutować.


#1 2012-03-11 21:04:40

 vj

Administrator

Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 40
Punktów :   

Przyszłość

Nie oszukujmy się - nie można o niej nie myśleć będąc w wieku nastoletnim. Mamy pełne prawo do strasznie filmowego, książkowego, nieco zbyt kolorowego podejścia do przyszłości - szczególnie, że przecież teraz każą nam o niej decydować. Jestem ciekawa waszych "wizji" i wyobrażeń życia dorosłego.
Pełne przygód? A może nieco bardziej rodzinne? Piszcie!

Offline

 

#2 2012-03-11 21:10:42

 yoshika

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 23
Punktów :   

Re: Przyszłość

Ja chciałabym przeżyć życie pełnią siebie, i nie być zależną od nikogo. Chciałabym mieć w przyszłości partnera, prawdopodobnie, ale nie chcę aby było tak, że on będzie kierował moim życiem i mam się dostosować, nie.

Offline

 

#3 2012-03-11 21:21:42

 vj

Administrator

Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 40
Punktów :   

Re: Przyszłość

Wizję związków mam specyficzną i mam ochotę palnąć się w czoło kiedy widzę, jak ledwo ludzie zaczynają być ze sobą i zaraz muszą spotykać się ze sobą codziennie. FUJ! Co za ograniczone podejście! A gdzie nagle podziewają się ich znajomi i zainteresowania? Potem wszyscy się dziwią, jak ludzie szybko nudzą się sobą...

Offline

 

#4 2012-03-11 21:23:34

cecile.

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 19
Punktów :   

Re: Przyszłość

yoshika napisał:

Ja chciałabym przeżyć życie pełnią siebie, i nie być zależną od nikogo. Chciałabym mieć w przyszłości partnera, prawdopodobnie, ale nie chcę aby było tak, że on będzie kierował moim życiem i mam się dostosować, nie.

Zgadzam się. Jeżeli w mojej przyszłości znalazłby się ktoś, z kim mogłabym ją dzielić to na pewno będzie to osoba, która będzie wspierała mnie w moich decyzjach, a jednocześnie na nie nie wpływała.


Jeżeli chodzi o życie, to po skończeniu liceum chciałabym wyruszyć w świat. Chcę podróżować, zwiedzać, poznawać ludzi i ich kulturę, żyć bez obawy, że szydzi ze mnie czas.

I tak jak już to ujęłaś vj : moja wizja jest bardzo książkowo-filmowa

Jestem typem marzycielki, tak więc chciałabym mieszkać w czymś na rodzaj apartamentu, którego częścią główną jest wielki, jasny salon z masą okien, które wpuszczałyby światło do tego mieszkania.

Offline

 

#5 2012-03-11 21:28:23

 vj

Administrator

Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 40
Punktów :   

Re: Przyszłość

A co do przyszłości. Mam wszystko zaplanowane, mimo zmieniających się potrzeb rynku bla bla bla...
Otóż uważam, że nauka w liceum, które zacznę we wrześniu będzie zupełną odmianą w moim życiu. Po trzyletniej monotonii, wejdę w nową również trzyletnią (mam nadzieję), ale ta będzie inna, ja będę inna i ludzie mniej ograniczeni. Chcę być postacią dużo bardziej zdecydowaną i małomówną niż jestem teraz, zatem to już ogromna zmiana.
Po liceum, czekają długie wakacje, podczas których chciałabym popracować za granicą. Dorobić trochę na studia. Wrócić pójść na politologię, potem dziennikarstwo w między czasie może napisać jakąś książkę... Po studiach absolutna przerwa - uważam, że mimo niżu demograficznego o pracę będzie ciężko, więc pieprzyć -, którą poświęcę na wolontariat, chcę wyjechać do Afryki, albo gdziekolwiek i pomagać po prostu.

Nienawidzę rutyny, ona mnie dusi (myślcie, co chcecie), dlatego marzę, aby każdy dzień był inny. Nie wyobrażam sobie życia w jednym miejscu, tym bardziej z jedną osobą.

Ostatecznie pragnę oddać się pracy i osiąść gdzieś w Australii, bo jest cudowna. KONIEC

Offline

 

#6 2012-03-11 21:29:00

cecile.

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 19
Punktów :   

Re: Przyszłość

vj napisał:

Wizję związków mam specyficzną i mam ochotę palnąć się w czoło kiedy widzę, jak ledwo ludzie zaczynają być ze sobą i zaraz muszą spotykać się ze sobą codziennie. FUJ! Co za ograniczone podejście! A gdzie nagle podziewają się ich znajomi i zainteresowania? Potem wszyscy się dziwią, jak ludzie szybko nudzą się sobą...

Racja. Zero w tym charyzmy i szacunku do tego co się ma, bo przecież "to jest codziennie".
Myślę, że myślą przewodnią dla ludzi powinna być sentecja "To, co rzadkie, ceni się najlepiej".

No i według mnie, nie powinno się spieszyć z zawieraniem związku. Bo przecież związki na pokaz są bardzo płytką formą, mówiącą "Co to nie JA".

A jeżeli chodzi o małżeństwa- Myślę, że rozsądnie byłoby najpierw ze sobą zamieszkać, a dopiero potem (jeżeli już ktoś koniecznie tego chce) brać się za  ślub.

Offline

 

#7 2012-03-11 21:29:21

 yoshika

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 23
Punktów :   

Re: Przyszłość

vj napisał:

Wizję związków mam specyficzną i mam ochotę palnąć się w czoło kiedy widzę, jak ledwo ludzie zaczynają być ze sobą i zaraz muszą spotykać się ze sobą codziennie. FUJ! Co za ograniczone podejście! A gdzie nagle podziewają się ich znajomi i zainteresowania? Potem wszyscy się dziwią, jak ludzie szybko nudzą się sobą...

Znam wiele takich przykładów, i tak, to naprawdę nudne. Jak dla mnie, po co spotykać się codziennie, ludziom powinna wystraczyć świadomość, że mają kogoś, komu na nich zależy. Chęć codziennego spotykania się robi się potem monotonna. Związki takie trwają często 2 tygodnie, i tyle szumu wokól niczego.

Ogólnie nie chcę mieszkać w przyszłości, tu gdzie teraz jestem. Chcę do prawdziwego świata! Chcę wstać rano, podejść do okna i zobaczym miasto, które tętni życiem, a nie brudne kamienice.

Offline

 

#8 2012-03-11 21:33:48

 yoshika

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 23
Punktów :   

Re: Przyszłość

cecile. napisał:

vj napisał:

Wizję związków mam specyficzną i mam ochotę palnąć się w czoło kiedy widzę, jak ledwo ludzie zaczynają być ze sobą i zaraz muszą spotykać się ze sobą codziennie. FUJ! Co za ograniczone podejście! A gdzie nagle podziewają się ich znajomi i zainteresowania? Potem wszyscy się dziwią, jak ludzie szybko nudzą się sobą...

Racja. Zero w tym charyzmy i szacunku do tego co się ma, bo przecież "to jest codziennie".
Myślę, że myślą przewodnią dla ludzi powinna być sentecja "To, co rzadkie, ceni się najlepiej".

No i według mnie, nie powinno się spieszyć z zawieraniem związku. Bo przecież związki na pokaz są bardzo płytką formą, mówiącą "Co to nie JA".

A jeżeli chodzi o małżeństwa- Myślę, że rozsądnie byłoby najpierw ze sobą zamieszkać, a dopiero potem (jeżeli już ktoś koniecznie tego chce) brać się za  ślub.

uważam, że owe małżeństwa to tylko papier, który ludziom naprawdę się kochającym nie jest chyba potrzebny.

Offline

 

#9 2012-03-11 22:10:48

cecile.

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 19
Punktów :   

Re: Przyszłość

yoshika napisał:

cecile. napisał:

vj napisał:

Wizję związków mam specyficzną i mam ochotę palnąć się w czoło kiedy widzę, jak ledwo ludzie zaczynają być ze sobą i zaraz muszą spotykać się ze sobą codziennie. FUJ! Co za ograniczone podejście! A gdzie nagle podziewają się ich znajomi i zainteresowania? Potem wszyscy się dziwią, jak ludzie szybko nudzą się sobą...

Racja. Zero w tym charyzmy i szacunku do tego co się ma, bo przecież "to jest codziennie".
Myślę, że myślą przewodnią dla ludzi powinna być sentecja "To, co rzadkie, ceni się najlepiej".

No i według mnie, nie powinno się spieszyć z zawieraniem związku. Bo przecież związki na pokaz są bardzo płytką formą, mówiącą "Co to nie JA".

A jeżeli chodzi o małżeństwa- Myślę, że rozsądnie byłoby najpierw ze sobą zamieszkać, a dopiero potem (jeżeli już ktoś koniecznie tego chce) brać się za  ślub.

uważam, że owe małżeństwa to tylko papier, który ludziom naprawdę się kochającym nie jest chyba potrzebny.

Ktoś mnie może wziąć za Włazidupę, ale tutaj również się zgodzę
Z resztą: Ślub to tak na prawdę nie tyle papier, co zaświadczenie o oddaniu swojej wolności. Biorąc ślub piszemy się na obietnicę, przy której nie mamy pewności co do jej dotrzymania. A potem jest tylko problem: A to są pozaciągane kredyty, a to dzieci, a to wstyd, a to niechęć krzywdzenia tego drugiego, separacje, sądy... I długo by wymieniać, co jeszcze.

Offline

 

#10 2012-03-11 22:19:21

cecile.

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 19
Punktów :   

Re: Przyszłość

yoshika napisał:

vj napisał:

Wizję związków mam specyficzną i mam ochotę palnąć się w czoło kiedy widzę, jak ledwo ludzie zaczynają być ze sobą i zaraz muszą spotykać się ze sobą codziennie. FUJ! Co za ograniczone podejście! A gdzie nagle podziewają się ich znajomi i zainteresowania? Potem wszyscy się dziwią, jak ludzie szybko nudzą się sobą...

Znam wiele takich przykładów, i tak, to naprawdę nudne. Jak dla mnie, po co spotykać się codziennie, ludziom powinna wystraczyć świadomość, że mają kogoś, komu na nich zależy. Chęć codziennego spotykania się robi się potem monotonna. Związki takie trwają często 2 tygodnie, i tyle szumu wokól niczego.

Ogólnie nie chcę mieszkać w przyszłości, tu gdzie teraz jestem. Chcę do prawdziwego świata! Chcę wstać rano, podejść do okna i zobaczym miasto, które tętni życiem, a nie brudne kamienice.

Podoba mi się nazwa : Prawdziwy Świat.

Offline

 

#11 2012-03-11 22:34:13

 yoshika

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 23
Punktów :   

Re: Przyszłość

cecile. napisał:

yoshika napisał:

vj napisał:

Wizję związków mam specyficzną i mam ochotę palnąć się w czoło kiedy widzę, jak ledwo ludzie zaczynają być ze sobą i zaraz muszą spotykać się ze sobą codziennie. FUJ! Co za ograniczone podejście! A gdzie nagle podziewają się ich znajomi i zainteresowania? Potem wszyscy się dziwią, jak ludzie szybko nudzą się sobą...

Znam wiele takich przykładów, i tak, to naprawdę nudne. Jak dla mnie, po co spotykać się codziennie, ludziom powinna wystraczyć świadomość, że mają kogoś, komu na nich zależy. Chęć codziennego spotykania się robi się potem monotonna. Związki takie trwają często 2 tygodnie, i tyle szumu wokól niczego.

Ogólnie nie chcę mieszkać w przyszłości, tu gdzie teraz jestem. Chcę do prawdziwego świata! Chcę wstać rano, podejść do okna i zobaczym miasto, które tętni życiem, a nie brudne kamienice.

Podoba mi się nazwa : Prawdziwy Świat.

Po prostu tak pragnę wyjść z tej rutyny. Codziennie wstaję, z niechęcią idę do szkoły i wracam z niej po to, by uczyć się na milion rzeczy. Wieczorem przeglądając portale społecznościowe czytam posty ludzi, którzy piszą publicznie nawet to, że jedzą bułkę. Ja tylko chcę każdego dnia przeżywać nowe przygodny, chcę zmagać się z problemami i wychodzić im na przeciw. Chcę posmakować wolności, życia pełnego emocji. Na opanowanie będzie tyyyle czasuu. Pragnę zamieszkać gdzieś daleko stąd i zacząć żyć od nowa, ułożyć życie po swojemu, nie tak jak inni tego chcą, bo to tylko i wyłącznie moje życie i mój świat.

Offline

 

#12 2012-03-11 22:37:43

 yoshika

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 23
Punktów :   

Re: Przyszłość

No i może patrzę na świat oczami marzycielki i może wymagam zbyt wiele. Kto wie, przecież mogę utknąć tu, na zadupiu prowadząc nudne życie, ale póki co mam dużo planów i jeszcze więcej zapału do ich realizacji!

Offline

 

#13 2012-03-12 07:28:44

 vj

Administrator

Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 40
Punktów :   

Re: Przyszłość

cecile. napisał:

vj napisał:

Wizję związków mam specyficzną i mam ochotę palnąć się w czoło kiedy widzę, jak ledwo ludzie zaczynają być ze sobą i zaraz muszą spotykać się ze sobą codziennie. FUJ! Co za ograniczone podejście! A gdzie nagle podziewają się ich znajomi i zainteresowania? Potem wszyscy się dziwią, jak ludzie szybko nudzą się sobą...

Racja. Zero w tym charyzmy i szacunku do tego co się ma, bo przecież "to jest codziennie".
Myślę, że myślą przewodnią dla ludzi powinna być sentecja "To, co rzadkie, ceni się najlepiej".

No i według mnie, nie powinno się spieszyć z zawieraniem związku. Bo przecież związki na pokaz są bardzo płytką formą, mówiącą "Co to nie JA".

A jeżeli chodzi o małżeństwa- Myślę, że rozsądnie byłoby najpierw ze sobą zamieszkać, a dopiero potem (jeżeli już ktoś koniecznie tego chce) brać się za  ślub.

Tak, najpierw wypróbować siebie, żeby wiedzieć na co się skazujesz. Hahaha
Zgadzam się, ale z drugiej strony, jestem przeciwniczką małżeństw (z resztą co trzecie się rozpada) i uważam, że jeżeli ludzie się kochają to mogą być ze sobą, a takich rzeczy nie trzeba udowadniać żadną przysięgą.
Nie wierzę w wieczną miłość... Moim zdaniem małżeństwa w pewnym okresie są ze sobą ze względu na dzieci, albo z przyzwyczajenia.

Offline

 

#14 2012-03-12 07:42:42

 vj

Administrator

Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 40
Punktów :   

Re: Przyszłość

yoshika napisał:

cecile. napisał:

yoshika napisał:


Znam wiele takich przykładów, i tak, to naprawdę nudne. Jak dla mnie, po co spotykać się codziennie, ludziom powinna wystraczyć świadomość, że mają kogoś, komu na nich zależy. Chęć codziennego spotykania się robi się potem monotonna. Związki takie trwają często 2 tygodnie, i tyle szumu wokól niczego.

Ogólnie nie chcę mieszkać w przyszłości, tu gdzie teraz jestem. Chcę do prawdziwego świata! Chcę wstać rano, podejść do okna i zobaczym miasto, które tętni życiem, a nie brudne kamienice.

Podoba mi się nazwa : Prawdziwy Świat.

Po prostu tak pragnę wyjść z tej rutyny. Codziennie wstaję, z niechęcią idę do szkoły i wracam z niej po to, by uczyć się na milion rzeczy. Wieczorem przeglądając portale społecznościowe czytam posty ludzi, którzy piszą publicznie nawet to, że jedzą bułkę. Ja tylko chcę każdego dnia przeżywać nowe przygodny, chcę zmagać się z problemami i wychodzić im na przeciw. Chcę posmakować wolności, życia pełnego emocji. Na opanowanie będzie tyyyle czasuu. Pragnę zamieszkać gdzieś daleko stąd i zacząć żyć od nowa, ułożyć życie po swojemu, nie tak jak inni tego chcą, bo to tylko i wyłącznie moje życie i mój świat.

Ja mam tak samo! Mam dosyć życia tak, jak mi podyktują. Niby się sprzeciwiam, niby robię co chcę, ale to nadal nie to. Chciałabym pewnego dnia obudzić się przez skrajny upał, by zobaczyć dzikie WOLNE zwierzęta, a następnego w zatłoczonym mieście. Nie chcę, żeby młodość uciekła mi przez palce. Chcę móc kiedyś wspominać dawne czasy, a nie przeżywać całe życie, że nie zrobiłam masy rzeczy przez wzgląd na to, co ludzie powiedzą.

Offline

 

#15 2012-03-12 07:51:07

 vj

Administrator

Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 40
Punktów :   

Re: Przyszłość

A tak, wracając do tych wszystkich 'spraw uczuciowych' to o wiele bardziej cenię przyjaźń i niezależność. Wszyscy tego się po związku spodziewają, mało kto naprawdę próbuje sprawić by tak było. Mając prawdziwych przyjaciół można czuć się wolnym acz niesamotnym

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pokemongold.pun.pl www.smoczahorda.pun.pl www.apochujec.pun.pl www.superbohatery.pun.pl www.magiczna-arena.pun.pl